Zrobiłam jedną w prezencie.
Postanowiłam zrobić drugą dla siebie. Później nie mogłam się zdecydować, którą wybrać więc zrobiłam jeszcze jedną... i tak się rozkręciłam, że powstało trochę więcej :))).
To tylko część. Postanowiłam rozsiać po świecie, choć kusiło, żeby zostawić :).
Pozdrawiam serdecznie.
Udanego, wiosennego długiego weekendu.
super! czerwona z granatem mi sie podoba najbardziej chyba! :)
OdpowiedzUsuńWOW!!! normalnie produkcja masowa :) kolory cudownie optymistyczne :)
OdpowiedzUsuńZaszalałaś wiosennie. Buchnęłaś jak dzisiejsza temperatura, wręcz letnie.
OdpowiedzUsuńZdjęcie beżowej w koronkowych prześwitach różu jest rewelacyjne. Nie odnajduję jej jednak w zbiorowych zdjęciach.
przyglądam się tak i przyglądam i widzę, że nawet w tych położonych wszystkich razem broszkach jest harmonia ;)
OdpowiedzUsuńOlfaaaa jeeedź :) ju noł łot aj min :) a tymczasem - miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńcudowne kolory :0
OdpowiedzUsuńSzacunek. Własnie 17 planuje wyskoczyc z gumiakow, nabyłam juz na alle dwie sukienki, obydwie czarne z tym ze jedna z szarfa w kolorze bezu, druga fuksji.-nie wiem która lepsza i planuje nabyc własnie cwiety. Jak je robisz? Post instruktarzowy by sie przydał.
OdpowiedzUsuńPieknie wyglada Twoja łąka
Piękne kolory, prawdziwa wiosna. Laleczki japonki są cudowne, a kamienne ptaszory nie tylko zachwycają, ale chwytają za serce!
OdpowiedzUsuń