Od zawsze zachwycała mnie gra światła przefiltrowanego przez kolorowe szkło witrażu.
Od dawna też siedziała w mojej głowie myśl, żeby zgłębić tajniki powstawania tych niezwykłych obrazów.
Teorię poznałam. Przyszedł czas na realizację własnych projektów :). Minął miesiąc, od kiedy pod okiem fachowca rozpoczęłam naukę tworzenia witrażu metodą Tiffaniego.
Chcę Wam pokazać mój pierwszy witraż(yk) :))).
Nieduży bo ma zaledwie 20x21cm.
Teraz pracuję nad projektem drugiego.
Pozdrawiam Was serdecznie.
wow ;) już ciekawa jest następnego
OdpowiedzUsuńZachwycam się, światło kolorowe po przejściu przez witraż, niezwykłe. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńWitraż piękny, zamienia sączące sie przez niego światło w smugi kolorowych cieni :))
OdpowiedzUsuńtaki indiański, energetyczny - podoba mi się
OdpowiedzUsuńHolly, Mario, Jolu, Margo, dziękuję za chwile uwagi :).
OdpowiedzUsuńPierwszy witraż wyszedł super,bardzo jestem ciekawa co dalej wytworzysz.
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki :), następny dopiero w połowie maja, w pracowni jestem raz w tygodniu, a po drodze przerwa świąteczna i majówka
OdpowiedzUsuń