Te malowane kamienie, ptasiory, anioły, ryby rzuciły na mnie urok, długo Cię nie było, Olfo, lubię siedzieć wieczorem i szperać w starszych postach, patrzeć i dziwować się talentom, którymi są obdarowani ludzie. Sowa na drugim zdjęciu wygląda, jakby patrzyła na świat z mięciutkiej dziupli, niech sprawi radość obdarowanej Ewie, pozdrawiam serdecznie.
Te malowane kamienie, ptasiory, anioły, ryby rzuciły na mnie urok, długo Cię nie było, Olfo, lubię siedzieć wieczorem i szperać w starszych postach, patrzeć i dziwować się talentom, którymi są obdarowani ludzie. Sowa na drugim zdjęciu wygląda, jakby patrzyła na świat z mięciutkiej dziupli, niech sprawi radość obdarowanej Ewie, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie niezwykły prezent dla niezwykłej osoby. Cudna jest. Pozdrawiam serdecznie juz przedświątecznie :-)
OdpowiedzUsuńNiezwykła sowa...
OdpowiedzUsuńcudna! :)
OdpowiedzUsuńDługo Cię nie było i czekałam z niecierpliwością na nowości. Sowa jest wspaniała!!! tak rzeczywista... to spojrzenie... CUDO!
OdpowiedzUsuńPiękna, piękna, piękna :o)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękna! I jeszcze taka niebieska.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa sowa ,wkładanie życia w coś tak martwego jak kamień, to prawie mistyczne zajęcie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Piękne te Twoje żywe kamienie... Rzeczywiście poleciała.
OdpowiedzUsuńśliczna jest ... ;) i niebieska ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam pięknie za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńTo jest takie piękne że aż mi słów brakuje. A opakowanie stanowi kolejną sztukę!! Pięknie to wszystko!! Echhhhhh :)
OdpowiedzUsuńPiękne, jak zwykle jestem zauroczona...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, wytchnienia, spokoju, nadziei, szczęścia i ciepła rodzinnego jakie niesie ze sobą czas Bożego Narodzenia .
OdpowiedzUsuńJasmin
Bardzo mi miło poznac dziekuje za odwiedziny i zapraszam zawsze:):)
OdpowiedzUsuńJak s(ł)owo daję - sowa jak żywa!
OdpowiedzUsuń